1. mistrz narodowy – jednodniowy lot długodystansowy „Aangewezen”
4. narodowy as – jednodniowy lot długodystansowy
4 x najszybszy gołąb wszystkich lotów – w konkurencji odpowiednio z 31 658, z 12 985, z 10 321 i 10 069 gołębiami.
Keesa Bosua poznałem w Ophasselt, około dwadzieścia lat temu, na publicznej aukcji gołębi. Jest namiętnym poszukiwaczem, który chce wygrywać, cały czas poszukuje najlepszych gołębi i gdy tylko to możliwe, kupuje je. Nigdy nie odczuwa strachu, zawsze patrzy tylko do przodu i stara się zwyciężać. I ta sztuka mu się udaje. W ubiegłym 2016 roku zmienił swoją metodę lotową, przeszedł na system totalnego wdowieństwa i mówi: „Uważam, że to świetny system…”
W czasie naszej wizyty pod koniec 2016 r. zajęty był właśnie remontowaniem gołębników, które trochę nadgryzł ząb czasu i wymagały renowacji.
Kees jest niepoprawnym optymistą, który wie, czego chce. A chce wygrywać. Sezon 2017 zamknął bardzo ładnie: został 1. mistrzem narodowym jednodniowego długiego dystansu. Inaczej mówiąc był najlepszym hodowcą Holandii ze swoim 1. i 2. typowanym gołębiem, na lotach na dystansie 400-600 km!
Na początku swoje stado budował na znanym gołębiu „Autokoppel” od Arie v.d. Rheena skojarzonym z córką „Uno” Raoula Verstraete (Oostakker). Ta para została rodzicami wielu sławnych gołębi jak „Miss Marbella” (1. nagroda prowincjonalna z Sens w konkurencji z 24 033 gołębiami + samochód). Tę samiczkę skojarzono z „Porky”, co znowu dało znakomite potomstwo. Sławna „Kerkduifje” i jej brat gniazdowy „Kannibaal” byli również wnukami „Autokoppela”. „Kerkduifje” swoim zwycięstwem narodowym z Le Mans w konkurencji z 120 936 gołębiami napisała historię!!! Kees dzięki temu zyskał światową sławę, ale stres i ogromna podaż przerosły jego możliwości i w 2008 r. zdecydował się na sprzedaż większej części swego stada. Zatrzymał jednak to, co bazowe. I dziś nazwisko Bosua, tak jak kiedyś, znajdujemy w czołówce świata gołębiarskiego. Wszystko, czego chce i do czego dąży, to lotowanie gołębi i czerpanie z tego radości.
Zawsze ambitny
Rok 2017 był pierwszym rokiem lotowania gołębi z wyremontowanego gołębnika. Przed każdym przedziałem znajduje się otwarta woliera. Dzięki temu gołębie mają dużo świeżego powietrza i jest to znacznie prostsze dla samego hodowcy. W systemie totalnego wdowieństwa samiczki cały dzień spędzają w wolierze, zadaszonej, bez przeciągów. Wieczorem, około godziny 17.00, przechodzą do gołębnika, gdzie są zamykane przy pomocy przesuwanych drzwi i gdzie mogą się zrelaksować i odpocząć.
Wskazówka: Partnerka dobrego samca pozostaje w domu, podobnie jak partner dobrej samiczki. To działa bardzo motywująco.
Co zdaniem Keesa Bosua jest ważne?
Dobre gołębie. Dobry gołębnik: suchy, czysty i bez przeciągów. Regularność: wszystko musi się odbywać każdego dnia o tej samej porze z uwzględnieniem biologicznego rytmu gołębi. Dobra karma: kto ciężko pracuje, musi dobrze zjeść.