Dobry materiał i właściwe suplementy

Witam serdecznie wszystkich hodowców. Jeśli mnie pamięć nie myli, jest to dla mnie już 4. sezon w Röhnfried Courier.

Do tej pory w swoich artykułach zawsze skupiałem się na poszczególnych etapach sezonu, czy to lotowego, rozpłodowego czy pierzeniowego. Wspólnym mianownikiem dla każdego z nich było zdrowie w prowadzonym stadzie. Przez ostatnie 4 sezony odbyłem wiele rozmów na temat środków oraz opisywanych przeze mnie metod, stąd pomysł na artykuł do nowego Couriera.

Hodowcy często dzwonią do mnie i mówią: „podałem produkt X czy Y i nic się nie stało!”, „nie zadziałało”. Ileż ja takich rozmów odbyłem, a każda sprowadzała się do kilku podstawowych rzeczy:
– środki firmy Röhnfried to suplementy diety, a nie cudowne mikstury,
– preparaty należy używać zgodnie z ich przeznaczeniem, regularnie i konsekwentnie!
– nasze produkty pomagają utrzymać stado w zdrowiu, a nie leczą go!
– poza środkami liczy się jeszcze karma, gołębnik i odpowiedni materiał hodowlany!

Niestety sport nasz, czy jak inni wolą, nasze hobby, nasycone jest niestety ,,szamanami”, którzy reklamują ,,złote środki” w nieoznakowanych opakowaniach i obiecują skok wyników po ich zaaplikowaniu. Niestety legalne suplementy diety nie działają w ten sposób. Oczywiście przy odpowiednim, racjonalnym i regularnym stosowaniu, wprowadzają nasze ptaki na wyższy level, jednak nie dzieje się to z dnia na dzień. Jednorazowe podanie naturalnego środka, witaminy, aminokwasów, żelaza czy jodu nie jest w stanie zmienić wiele. Dlatego też apeluję, aby czytać dokładnie, kiedy i jak używać danego produktu lub pytać hodowcy, który ich używa jak on u siebie to robi, oczywiście co hodowla to inna metoda, dlatego też każdy musi wybrać swoją drogę i opracować swój system, którego sam się nauczy oraz nauczy je swojego stada. We wszystkim pomaga oczywiście duża dawka spokoju i cierpliwości, nerwowe ruchy, zmiany suplementów, dawek, ilości oraz częstotliwości ich podawania, bardziej zaszkodzą niż pomogą, rozregulują organizmy naszych sportowców!

Kolejną kwestią, którą każdy musi sobie uświadomić jest to, że z osła konia wyścigowego nie zrobi nikt. Niestety słabej klasy materiał nie zacznie wygrywać, gdy dostanie lepsze suplementy. Wiadomo, że możemy podnieść wydolność ptaków, ich siłę, kondycję czy zdrowotność, niestety, moim zdaniem, nie ma środka, który doda gołębiowi ,,szybkości”, bo to cecha genetyczna.
Wiele ludzi dzwoni i mówi, że obserwują moją hodowlę od lat i moje wyniki znacznie się poprawiły, gdy związałem się z firmą Röhnfried, doszukują się wielu różnych teorii, natomiast prawda jest taka, że środków z w/w firmy używałem od zawsze, a od 6-7 lat już praktycznie wyłącznie używam środków z logo z zielonym gołąbkiem. Nie neguję ich działania, są moim zdaniem najlepszymi na rynku i dlatego ich używam i wierzę w ich działanie.

Natomiast w czasie, który hodowcy odbierają jako przejście mojej osoby do Röhnfried Racing Team, nastąpiła mocna zmiana bazy hodowlanej, weszły nowe gołębie, zupełnie innego typu niż te które posiadałem i nie ma im co ujmować udziału w drastycznej poprawie wyników, gdyż bez tego materiału nie byłoby to możliwe.

W związku z powyższym, proszę hodowców, aby pamiętali, iż na wynik składa się więcej rzeczy niż same wysokiej jakości suplementy!
W razie pytań służę pomocą!

pozdrawiam
Bartosz Morel z Morel Team