Mały kosz – wielki wynik. Jak to możliwe?

To jest niezłe pytanie. Nim właśnie chcielibyśmy się zająć bliżej, bo dotyczy naszego kolegi po fachu, który ma mały kosz, a osiąga wielkie sukcesy. Mówimy tu o Franku Booku, młodym ojcu rodziny (46 lat), który hoduje gołębie w Nordhorn, mieście położonym w najbardziej południowo-zachodnim zakątku Dolnej Saksonii.
Lotuje w okręgu RGV 410, w oddziale Nordhorn Süd-West. W tym 53-tysięcznym mieście istnieją jeszcze dwa inne oddziały, co jest już zjawiskiem coraz rzadszym. Okręg 410 liczy sobie 14 oddziałów z około 650-700 członkami.
Jak udaje się Frankowi z tym małym stadem, które posiada, zdobywać tak świetne wyniki? Najpierw ogólne informacje na temat gołębników i stada, a na końcu zadamy najważniejsze pytania samemu hodowcy.

Wielkie wsparcie ze strony brata i żony
Myli się każdy, kto uważa, że sport gołębiarski można uprawiać w pojedynkę. Bert ma ogromne wsparcie swojego brata Stephana (37 lat) i małżonki Yvonne (40 lat). Brat opiekuje się 10 parami rozpłodowymi i dba o rozwój i potomstwo, natomiast Yvonne pomaga przy młodych.
Gołębnik lotowy Franka Booka posiada tylko 20 cel. Nie ma w nim także żadnych cel awaryjnych czy zapasowych. Wdowców lotuje tradycyjnym wdowieństwem i przed sezonem nie wychowują młodych. W sezonie 2018 wystawił na pierwszy lot 18 samców, w tym trzy dorosłe i 15 rocznych. To był ryzykowny krok, wystartować z tak wieloma niedoświadczonymi gołębiami.
I właściwie ryzyko było, bowiem ten rok nie był najłatwiejszy dla gołębi rocznych ze względu na wiele lotów odbywających się przy wietrze wschodnim. Mimo to osiągały świetne wyniki. Jako przykład można przytoczyć cztery pierwsze konkursy, siedem drugich i pięć trzecich na lotach gołębi dorosłych.

Gołębnik
Gołębie lotowe kojarzy się w pary dwa razy i za każdym razem po sześciu dniach zabiera się z gniazda jajka. Drugie kojarzenie odbywa wtedy, gdy gołębie przed sezonem lotowym są już jakieś dwa tygodnie na wdowieństwie. Przed sezonem gołębie wywozi się na prywatny trening około pięć razy, a także pięć razy wysyła na zorganizowane loty treningowe. Prywatne treningi nie są dłuższe niż 20 km. Przy pierwszych lotach samczykom pokazuje się przed koszowaniem samiczki, przy czym z czasem wprowadza się tzw. zaślubiny, czyli dzień przed koszowaniem gołębie mogą spędzić ze sobą trochę czasu.
Book odstawia na własny użytek około 50 młodych gołębi, zaciemnia je, a od 21 czerwca (pierwszy dzień astronomicznego lata) doświetla. Od tego momentu zadaniem Yvonne jest zachęcanie młodych gołębi do latania. Trzy tygodnie po 21 czerwca najczęściej młode są już wprawione w latanie. To najbardziej pracowity czas roku, ponieważ z jednej strony są loty konkursowe dorosłych gołębi, a z drugiej strony przygotowywanie młodych, czyli proces, który wymaga zaangażowania od wszystkich. Frank jednak uważa, że trzeba do całej tej pracy podchodzić spokojnie, bo tylko tak można z osiągnąć jakiś sukces i zminimalizować straty.
System żywieniowy
Jeśli chodzi o system żywieniowy, to Frank nie przeprowadza żadnych wielkich eksperymentów. Używa mieszanek Relax, Energy i Power Mix firmy Mifuma. Stosuje także suplementy diety firmy Röhnfried.