Ojciec i syn – dream team!

Gołębie

Na osiągane wyniki wpływ ma wiele czynników, jednak najważniejszym są gołębie. Początkowo, gdy stado było na etapie budowania, Marek Rzepka często wyjeżdżał na zachód Europy, gdzie wraz ze swoim serdecznym kolegą Rolandem Faberem odwiedzali gołębniki czołowych hodowców, takich jak Koopman, Engels, Dirk van Dyck, Vercammen, Drapa, Grzeschik, itd…. Z podróży tych przywieziono sporo wybitnych gołębi. Od hodowcy Barta Geerinxkxa czy Bennyego Steveninicka wykupione zostały całe lęgi. W gołębniku Marka Rzepki są również gołębie od Śp. Petera Trosa, od którego pochodzi najwybitniejszy rozpłodowiec o imieniu Cavendish (DV-08978-01-2181). Jest on dziadkiem olimpijki Farimy. Do najlepszych rozpłodowych gołębi należą też Ava i Azzaro od Hansa Grzeschika. Z Avy (DV-06551-05-430) wywodzi się samica o imieniu Meriva (PL-0316-13-4084), która dwukrotnie zdobyła tytuł najlepszego gołębia Polski 2015 w konkursie Dobry Lot oraz była 2-gą samicą Polski 2015 w konkursie Hodowcy. Wnuczka Azzaro (PL-0316-13-4005) wywalczyła w 2016 roku tytuł 5-tej samicy w Polsce w konkursie Redakcji Hodowcy i co roku osiąga powyżej 12 konkursów. W chwili obecnej do gołębnika Marka i Marcina Rzepków nie kupuje się już tak wiele nowych gołębi, jedynie kilka sztuk rocznie. Przy tak mocno rozbudowanym gołębniku rozpłodowym ciężko jest kupić coś lepszego – przyznaje Marek Rzepka. Wprowadzanie nowej, świeżej krwi jest jednak konieczne, ponieważ wymaga tego prawidłowa hodowla. W ostatnich dwóch latach najwięcej gołębi do gołębnika Marka i Marcina Rzepków sprowadzono od Johana Reinarta z Haidenbergu. Oryginalny gołąb z hodowli Reinarta o numerze (DV-01175-15-40) lotowany jako dwuletni, został najlepszym lotnikiem oddziału Tarnów-Mościce i uzyskał 14 konkursów.

Karmienie i suplementacja

Niewątpliwie najważniejszą umiejętnością, którą powinien posiąść każdy hodowca jest odpowiednie karmienie. Jak uważa Marek Rzepka – karmienie to sztuka, a umiejętność odpowiedniego karmienia w hodowli gołębi jest bezcenna. Dzięki umiejętnemu karmieniu można bardzo wiele zyskać. Jednak, gdy nie będzie ono dostosowane do potrzeb, można też dużo stracić. Nie ma jednego idealnego przepisu na karmienie, najważniejsza w tej sytuacji jest obserwacja. Należy zwrócić uwagę w jakim stanie gołębie wróciły z ostatniego lotu, jak szybko zregenerowały się, jak szybko pobierają karmę, jak zachowują się w czasie oblotów i po nich, a także ocenić jakie będą warunki na najbliższym locie (wiatr, opady, temperatura).

Gołębniki

Zarówno Marek i Marcin Rzepkowie, jak i Henrich Renz dbają o gołębie z największą starannością. Na początku każdego tygodnia ptaki są kąpane. Gdy na dzień lotu zapowiada się upał, kąpiel wykonywana jest również dzień przed koszowaniem. W praktyce tej nie chodzi jedynie o czystość – jest to forma relaksu dla gołębia. Podczas tej czynności można także wyciągnąć wnioski o stanie zdrowia i formie, w zależności czy gołąb przejawia chęć do kąpieli, czy nie. Dbałość o stado przejawia się również w stosowanych rozwiązaniach w gołębnikach. Aby w gołębnikach panowała odpowiednia temperatura oraz wilgotność, zostały zamontowane automatyczne regulatory warunków środowiskowych oraz panele grzewcze. Pierwsze z wymienionych urządzeń umożliwia sterowanie oświetleniem w gołębniku, reguluje temperaturę oraz wskazuje wilgotność. Ma regulowany czas rozjaśniania lub ściemniania, dzięki czemu proces zmiany oświetlenia przebiega jak w naturalnym środowisku- stopniowo. Natomiast panele grzewcze, w odróżnieniu od standardowych grzejników, emitując fale podczerwone ogrzewając powierzchnie, na które padają, a nie powietrze. Dzięki takiemu rozwiązaniu wilgotność w gołębniku pozostaje na niezmienionym poziomie. Urządzenia te, jak i inne akcesoria niezbędne do hodowli i pielęgnacji gołębi produkowane są przez firmę „Polmark”, której Marek Rzepka jest właścicielem.