Witalność, budowa, szybkie konkursy i pochodzenie

Moją profesjonalną przygodę gołębiarską rozpocząłem w 2015 roku gołębiami nabytymi od rodziny Faber. W sezonie 2018r. zdobyłem najlepszy jak dla mnie wynik, czyli mistrzostwo Okręgu Częstochowa Gołębi Rocznych. Mój najlepszy roczny gołąb został też 3. lotnikiem okręgu zdobywając 9 konkursów 1,6,13,21,24,40…
Według mnie bardzo ważne jest szkolenie gołębi młodych. Przed rozpoczęciem treningów, młodym gołębiom wstawiam kosze transportowe do gołębnika, by się do nich przyzwyczajały i nie odczuwały przed nimi strachu. Młode wywożę na treningi bardzo często nawet do 30 razy przed sezonem. Zaczynam od małych dystansów 1, 3, 5 km itd. nawet z bocznych kierunków lotu i tak coraz dalej. Wywożę je tylko rano. Wieczorem mają dobrowolny oblot wokół gołębnika bez zastosowania żadnych chorągiewek, tylko po to by sprawdzić chęć i kondycję do latania całej drużyny. W środku tygodnia, krótko przed sezonem lotowym, jako dodatkowy trening próbuje zakoszować młode w innym oddziale. Zmuszone są wtedy do koncentrowania się na swoim kierunku powrotu do domu i szybkim oderwaniu od reszty stada. Czas lotów to dla nich naturalna selekcja. Najbardziej u młodego gołębia cenię jego witalność, budowę, szybkie konkursy i pochodzenie. Do rozpłodu przeznaczam późne młode po najlepszych gołębiach lotowych jak i rozpłodowych. Bez znaczenia czy są to gołębie parowane w linii czy w krzyżówce. Najważniejsze, żeby rodzice mieli dobre wyniki. W rozpłodzie posiadam gołębie głównie z hodowli Rolanda i Denisa Faber. W tym roku dołożyłem do rozpłodu kilka gołębi dalekodystansowych od kolegi Waldemara Jaruszowiec, które w przyszłych sezonach mają mi pomóc na dłuższych lotach.

W dzień powrotu gołębi z lotu na karmę podaję Hexenbier, KräuterMix i Avimycin Pulver, do wody natomiast daje Rotosal, Bt Amin forte, CarniSpeed oraz Mumm. Takie połączenie produktów pozwala moim ptakom bardzo szybko zregenerować się, nawet po wymagającym locie. W poniedzialek w karmie znajduje się następująca kompilacja produktów: Moorgold, Entrobac i Jungtaubenpulver, zaś wieczorem Sedochol, KräuterMix i Avimicyn pulver. Zależy mi, by na początku tygodnia gołębie nie tylko się zregenerowały, ale też łapały formę i siły na kolejny lot. Dlatego na początku tygodnia pojawiają się suplementy oczyszczające drogi oddechowe, jelita oraz wzmacniające odporność. We wtorek na karmę podaję Sanuzellę, K+K Protein3000 i Entrobac. Do wody przez cały tydzień dostają Avidress, Usnea Gano, CarniSpeed. Raz w tygodniu (zawsze w czwartek) do wody aplikuję Blizform. Codziennie do dyspozycji dostają małą porcję świeżego gritu, Winputu i Tovo. W dzień wkładania do picia dostają czystą wodę i karmę bez dodatków. Uważam, że takie połączenie produktów pomogło mi w osiągnięciu moich wyników.